wtorek, 26 stycznia 2021

Société Editrice de Mediapart i Inni przeciwko Francji

 

Nakaz usunięcia ze strony Mediapart transkrypcji i nagrań nielegalnie zarejestrowanych rozmów w domu pani Bettencourt nie naruszył Konwencji – wyrok ETPC z 14.01.2021 r. w sprawie Société Editrice de Mediapart i Inni przeciwko Francji (skargi nr 281/15 oraz 34445/15); jednomyślnie:

Brak naruszenia art. 10 (wolność wypowiedzi) Konwencji.

Obie sprawy dotyczyły nakazu wydanego przeciwko Mediapart, strony informacyjnej, jej wydawcy oraz dziennikarzowi, usunięcia ze strony informacyjnej spółki wycinków audio i transkrypcji nielegalnych nagrań zarejestrowanych w domu pani Bettencourt, głównego udziałowca grupy  L’Oréal.

Trybunał powtórzył, że art. 10 Konwencji nie gwarantuje całkowicie nieograniczonej wolności wypowiedzi, nawet w zakresie relacjonowania medialnego spraw o poważnym publicznym zainteresowaniu. Korzystanie z tej wolności wiąże się z obowiązkami i odpowiedzialności, co również dotyczy prasy. Skarżący byli świadomi, że ujawnienie nagrań bez wiedzy pani Bettencourt stanowi przestępstwo, które powinno było zmusić im do wykazania rozwagi i ostrożności.

Trybunał powtórzył zasadę, że dziennikarze nie mogli korzystać z wyłącznego immunitetu od odpowiedzialności karnej z tej tylko przyczyny, że inaczej niż inne jednostki korzystają z prawa do wolności wypowiedzi, przedmiotowe przestępstwo zostało popełnione w toku wykonywania czynności dziennikarskich.

W pewnych okolicznościach, nawet gdy osoba jest znana opinii publicznej, może opierać się na „uzasadnionym oczekiwaniu” ochrony i poszanowania jej prawa do życia prywatnego. Dlatego fakt, że jednostka należy do kategorii osób publicznych nie mógł, zwłaszcza w sprawie osób takich jak pani Bettencourt nie wykonywała funkcji publicznych, upoważnić mediów do naruszenia zasad zawodowych i etycznych, które organizowały uch działania ani legitymizować wtargnięcia w jej prywatne życie. Sądy krajowe orzekły przeciwko skarżącym w celu zakończenia zakłóceń wyrządzonych kobiecie, która, pomimo że była osobą publiczną, nigdy nie zgodziła się na ujawnienie nagrań ani przedmiotowych transkrypcji, była podatna na zranienie i miała uzasadnione oczekiwanie usunięcia ze strony informacyjnej nielegalnych publikacji, których nigdy nie mogła skomentować, w przeciwieństwie do sytuacji umożliwienia jej tego w postępowaniu karnym.

Trybunał nie znalazł silnych argumentów, które przekonałyby go do zmiany poglądu wyrażonego przez sądy krajowe i uchylenia dokonanego przez nie testu ważenia konkurujących dóbr. Wskazane przez sądy przyczyny uznał za wystarczające i odpowiednie by wykazać, że ingerencja była konieczna w demokratycznym społeczeństwie oraz że przedmiotowy nakaz nie wyszedł poza to co było konieczne by ochronić skarżącą przed ingerencją w jej prawo do poszanowania życia prywatnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz