piątek, 20 października 2017

Tydzień 42 - Nawrot przeciwko Polsce

Zaburzenie psychiczne skarżącego nie uzasadniało przedłużania jego pobytu w szpitalu psychiatrycznym - wyrok ETPC z 19.10.2017 r. w sprawie Nawrot przeciwko Polsce (skarga nr 77850/12); 5 głosami do 2: naruszenie Artykułu 5 ust. 1(e) (prawo do zgodnego z prawem pozbawienia wolności osoby umysłowo chorej) Konwencji; jednomyślnie: brak naruszenia Artykułu 5 ust. 4 (prawo odwołania się do sądu w celu ustalenia bezzwłocznie przez sąd legalności pozbawienia wolności i zarządzenia zwolnienia, jeżeli pozbawienie wolności jest niezgodne z prawem) Konwencji. 
Sprawa dotyczy skarżącego, któremu zarzucono popełnienie morderstwa w sierpniu 2005 r., jednak z uwagi na przewlekłe psychotyczne zaburzenia psychiczne o obrazie zespołu urojeniowego u osoby ze zmianami organicznymi o.u.n. oraz zaburzenia rozwoju osobowości postępowanie karne zostało umorzone a wobec skarżącego zastosowano środek zabezpieczający w postaci umieszczenia go w szpitalu psychiatrycznym. Przebywał w nim od 13 maja 2008 r. do 30 maja 2014 r. Kolejne opinie biegłych potwierdzały konieczność dalszej hospitalizacji skarżącego. Jednakże diagnoza zmieniła się w 2012 r., gdy biegli uznali, że skarżący cierpiał jedynie na zaburzenia rozwoju osobowości w 2005 r., tj. w okresie kiedy również dokonał morderstwa. W ich ocenie zaburzenie cechowało się brakiem poszanowania praw i uczuć innych oraz norm społecznych, nieuczeniem się ze swoich błędów, powtarzalnym dysfunkcjonalnym zachowaniem, tendencją do manipulowania oraz dominowania nad innymi oraz byciem egocentrykiem. Nie stwierdzili natomiast syndromów psychotycznych. Z innej opinii biegłych z 2013 r. wynikało, że skarżący w czasie popełnienia czynu cierpiał jedynie na poważne zaburzenie osobowości dysocjacyjnej, a dalsze przetrzymywanie w zakładzie psychiatrycznym nie stanowiło kwestii medycznej lecz prawnej. Mimo to skarżący do maja 2014 r. przebywał w szpitalu psychiatrycznych. 
W 2010 r. w toku kolejnego postępowania karnego przeciwko skarżącemu okazało się, że to nie on dopuścił się morderstwa. Przypisano mu kilka rozbojów i kradzieży. Postępowanie karne zostało jednak umorzone z uwagi na jego niepoczytalność. 

Skarżący zarzucał, że w czasie postępowania karnego przeciwko niemu symulował chorobę psychiczną, co stanowiło linię jego obrony. Pomimo że w czerwcu 2012 r. biegli z Pruszkowa potwierdzili, że nie cierpiał na żadną chorobę psychiczną w czasie popełnienia czynu, sądy krajowe odmówiły zwolnienia go ze szpitala psychiatrycznego.

W ocenie Trybunału, mając na uwadze sposób w jaki przejawiało się zaburzenie skarżącego, wątpliwym jest aby sąd krajowy ustalił, iż był „osobą umysłowo chorą” w rozumieniu art. 5 ust. 1 (e) Konwencji. Nawet gdyby uznać, że jednak był taką osobą, to nie sposób przyjąć, iż jego zaburzenie było tego rodzaju czy stopnia, że wymagało pozbawienia wolności. 
Trybunał przypomniał, że dopuszczalne podstawy pozbawienia wolności wymienione w Artykule 5 ust. 1 Konwencji powinny być interpretowane wąsko. Dodatkowo, choroba psychiczna powinna być tak poważna by skutkować koniecznością leczenia w szpitalu psychiatrycznym. Trybunał wyraził wątpliwość aby zaburzenie rozwoju osobowości mogło samo być uznane za wystarczająco poważną chorobę umysłową by być zakwalifikowana jako „prawdziwe” zaburzenie umysłowe dla celów art. 5 ust. 1 Konwencji. Wątpliwe jest również by w niniejszej sprawie stan skarżącego po 17 czerwca 2012 r. (kiedy biegli stwierdzili brak syndromów psychotycznych) uzasadniał przymusowe pozbawienie wolności.
Trybunał zauważył, że sądy krajowe oparły się na założeniu, że wypuszczenie skarżącego mogłoby skutkować popełnieniem kolejnego podobnego przestępstwa o dużej społecznej szkodliwości. Z upływem jednak czasu, gdy okazało się, że kto inny dokonał morderstwa, a jemu przypisano jedynie kilka rozbojów i kradzieży, możliwe ryzyko ponownego popełnienia przestępstwo wydawało się coraz mniej znaczące. W ocenie Trybunału, przedłużając stosowanie środka zabezpieczającego po 17 czerwca 2012 r., nie pochylono się odpowiednio nad kwestią stałego zagrożenia skarżącego dla innych i jego samego, a uzasadnienie sądów w tym zakresie niedostatecznie wskazywało przyczyny jego  dalszego stosowania. Samo utrzymywanie się zaburzenia tego stopnia i o tym charakterze nie było więc wystarczające, by pozbawić skarżącego wolności między 17 czerwca 2012 r. a 30 maja 2014 r. i dlatego doszło do naruszenia art. 5 ust. 1 (e) Konwencji. 




1 komentarz:

  1. 2 sędziów złożyło zdanie odrębne w tej sprawie:
    7. Większość słusznie zauważa, że skarżący nie zakwestionował pierwotnego polecenia umieszczenia go w zakładzie. Chcielibyśmy podkreślić, z drugiej strony, że skarżący twierdził, iż symulował chorobę psychiczną. Jest to bardzo ważna okoliczność faktyczna i żałujemy, że większość zdecydowała się nie odnieść co do tego.
    Jeśli choroba psychiczna była symulowana, należy wziąć pod uwagę fakt, że sam skarżący przyczynił się do przedłużonego pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Powinien on ponieść więc konsekwencje swojego świadomego wyboru. Jego wniosek przed Trybunałem mógł zostać odrzucony jako nadużycie. Zauważamy ponadto, że choroba psychiczna skarżącego była podstawą do przerwania jednego postępowania karnego przeciwko niemu. Jeśli choroba była symulowana, powinien on zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za przestępstwo, za które był ścigany. Jednakże jego postawa spowodowała, że uzyskał znaczną rekompensatę pieniężną za sytuację, do której sam się przyczynił - co jasno wynika z jego własnych wypowiedzi.

    OdpowiedzUsuń