środa, 14 września 2016

Tydzień 37 - Ibrahim i Inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu



Trybunał orzeka o opóźnieniu dostępu do obrońców w czasie policyjnego przesłuchania londyńskich zamachowców z 21 lipca – Sprawa Ibrahim i Inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (50541/08, 50571/08, 50573/08 i 40351/09) – Wielka Izba 15 głosów do 2 – brak naruszenia praw skarżących (panowie Ibrahim, Mohammed i Omar) pod Artykułem 6 (prawo do rzetelnego procesu sądowego oraz korzystania z pomocy obrońcy) Konwencji; 11 głosami do 6 – naruszenie tych przepisów w zakresie czwartego skarżącego – pana Abdurahmana.
Uznając, iż to nie wynika z ustaleń Izby Trybunału, że pan Abdurahman został błędnie skazany, uznając, że nie było możliwym podważenie wyniku postępowania z uwagi na brak naruszenia Konwencji, Trybunał nie przyznał mu odszkodowania ani zadośćuczynienia. Przyznano mu jedynie koszty pełnomocnictwa. W dniu 21 lipca 2005 roku zdetonowano 4 bomby w londyńskim systemi transportowym, które jednak ostatecznie nie wybuchły. Sprawcy uciekli. Trzej skarżący Panowie Ibrahim, Mohammed i Omar, zostali następnie aresztowani pod zarzutem zdetonowania trzech bomb. Zostali przesłuchani przez Policję w nagłych „przesłuchaniach bezpieczeństwa” zanim otrzymali dostęp do swoich obrońców. Następnie zostali skazani za usiłowanie zabójstwa. Skarżyli się przed Trybunałem na opóźnienie ich kontaktu z obrońcą oraz dopuszczenie w trakcie postępowania karnego ich wyjaśnień złożonych w nieobecności obrońców. Trybunał w stosunku do tych trzech skarżących był przekonany, że w czasie ich wstępnego przesłuchania przez Policję, istniała pilna potrzeba uniknięcia poważnych konsekwencji dla życia oraz fizycznej nietykalności społeczeństwa, a mianowicie kolejnych ataków samobójczych. Istniały zatem uzasadnione przyczyny dla czasowego ograniczenia ich prawa do skorzystania z obrońcy. Trybunał wskazał, że całe postępowanie w stosunku do trzech skarżących było rzetelne.
W zakresie czwartego skarżącego, który zarzucał również opóźnienie dostępu do obrońcy, Trybunał uznał, że sytuacja jest nieco inna. Skarżący został początkowo przesłuchany jako świadek, a zatem bez udziału obrońcy. Mimo to, z jego zeznań wyniknęło, że towarzyszył czwartemu zamachowcowi po nieudanym ataku. W tym miejscu, zgodnie z kodeksem praktyki, powinien zostać pouczony oraz powinno mu się zaproponować skorzystanie z obrońcy, czego jednak nie uczyniono. Po złożeniu pisemnych zeznań, został aresztowany, oskarżony, a następnie skazany na, pomocnictwo czwartemu zamachowcowi oraz nieujawnienie informacji o atakach. W jego przypadku, Trybunał nie był przekonany, że istniały uzasadnione podstawy do ograniczenia jego dostępu do obrońcy czy też do braku poinformowania go o prawie odmowy zeznań. Znacząca była okoliczność, że nie istniała podstawa w prawie krajowym, która by pozwalała Policji nie pouczyć skarżącego o prawie do odmowy składania obciążających go zeznań. W konsekwencji skarżący został wprowadzony w błąd co do swoich praw proceduralnych. Następnie, decyzja Policji nie mogła być następnie skontrolowana, jako że nie została w żaden sposób uwieczniona, nie przedstawiono żadnych dowodów ani przyczyn za nią stojących. Jako że nie istniały żadne uzasadnione przyczyny, rząd powinien był wykazać, że postępowanie było mimo wszystko rzetelne. W ocenie Trybunału rząd tego nie udowodnił, w związku z czym postępowanie należało uznać za nierzetelne z uwagi na brak pouczenia go oraz ograniczenie dostępu do obrońcy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz