wtorek, 10 sierpnia 2021

Reczkowicz przeciwko Polsce

 

Nowo utworzona izba polskiego Sądu Najwyższego naruszyła Konwencję – wyrok ETPC z 22.7.2021 r. w sprawie Reczkowicz przeciwko Polsce (skarga nr 43447/19); jednogłośnie:

Naruszenie art. 6 ust. 1 (prawo do rzetelnego procesu sądowego) Konwencji.

Sprawa dotyczyła skarg wniesionych przez adwokatki, że ​​Izba Dyscyplinarna polskiego Sądu Najwyższego, która orzekała w sprawie jej dotyczącej, nie była „sądem ustanowionym ustawą” oraz brakowało jej bezstronności i niezawisłości. Zarzuciła w szczególności, że Izba Dyscyplinarna, jedna z dwóch nowo utworzonych izb Sądu Najwyższego, składała się z sędziów powołanych przez Prezydenta RP z rekomendacji KRS, organu, którego zadanie jest w Polsce stanie na straży niezawisłości sądów i sędziów, a który stał się przedmiotem kontrowersji od czasu wejścia w życie nowej ustawy przewidującej, że jego członkowie nie będą wybierani przez sędziów a przez Sejm. Sprawa jest jedną z 38 skarg przeciwko Polsce, wniesionych w latach 2018-2021, dotyczących różnych aspektów reorganizacji polskiego sądownictwa zainicjowanej w 2017 r.

Prawo – art. 6 § 1: Zadaniem Trybunału w niniejszej sprawie była ocena okoliczności istotnych dla procesu powoływania sędziów do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego po wejściu w życie ustawy z 2017 r. o Sądzie Najwyższym ustanawiającej tę Izbę , a nie brać pod uwagę zasadności reorganizacji polskiego sądownictwa jako całości.

(a) Zastosowanie – nie było podstaw do odejścia od ugruntowanej zasady, że postępowanie dyscyplinarne, w którym stawką było prawo do dalszego wykonywania zawodu, powodowało „spory” (spory) dotyczące praw obywatelskich. Zasada ta została również zastosowana do postępowań prowadzonych przed różnymi zawodowymi organami dyscyplinarnymi, w tym sędziami. Artykuł 6 § 1 stosuje się zatem w ramach jego części cywilnej. Postępowanie dyscyplinarne nie obejmowało jednak ustalenia zarzutu karnego.

(b) Meritum sprawy – Trybunał zbadał, czy rozpoznanie sprawy skarżącego przez Izbę Dyscyplinarną doprowadziło do naruszenia prawa skarżącego do „sądu ustanowionego ustawą”, w świetle trzystopniowego testu sformułowanego w wyroku Guðmundur Andri Ástráðsson przeciwko Islandii [GC] oraz ogólne zasady w nim określone.

(i) Czy doszło do oczywistego naruszenia prawa krajowego – Trybunał stanął przed dwoma zasadniczo przeciwstawnymi poglądami polskich sądów najwyższych w tej kwestii. Jego zadaniem było zbadanie, czy te sądy w swoich orzeczeniach zachowały wymaganą równowagę między różnymi interesami, które wchodzą w grę, oraz czy wykonując to zadanie i dochodząc do swoich wniosków, należycie uwzględniły i przestrzegały standardów Konwencji wymagane od „sądu ustanowionego ustawą”. Ponadto ustawa zmieniająca z 2017 r., będąca nieodłączną częścią ustawodawstwa dotyczącego reorganizacji polskiego sądownictwa, musiała być postrzegana w kontekście skoordynowanych zmian prawa krajowego dokonanych w tym celu oraz z uwzględnieniem faktu, że zmiany te i ich wpływ na polski system sądowniczy zwrócił uwagę i wzbudził zaniepokojenie wielu organizacji i organów międzynarodowych oraz stał się przedmiotem kilku postępowań przed TSUE.

Sąd Najwyższy w wyroku z 5 grudnia 2019 r. i uchwale z 23 stycznia 2020 r. stwierdził kilka rażących naruszeń prawa krajowego. Wyjaśnił, z obszernym uzasadnieniem, swoje wnioski, do których doszedł po dogłębnej analizie i starannej ocenie właściwego prawa krajowego z perspektywy podstawowych standardów Konwencji i prawa UE, a także zgodnie z wytycznymi i orzecznictwem TSUE: prawo. Przeprowadził dogłębną ocenę wszystkich elementów istotnych dla „niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą” w świetle konstytucyjnych zasad funkcjonowania KRS, w tym zasady rozdziału i równowagi władzy ustawodawczej i wykonawczej. i władzy sądowniczej oraz zasadę niezawisłości sądownictwa.

Tak jednak nie było w przypadku Trybunału Konstytucyjnego w wyrokach z 20 czerwca 2017 r. i 20 kwietnia 2020 r.

Biorąc pod uwagę widoczny brak kompleksowej, wyważonej i obiektywnej analizy okoliczności przed Trybunałem w kategoriach Konwencji, ocenę Trybunału Konstytucyjnego należy uznać za arbitralną i jako taka nie może mieć żadnego znaczenia we wnioskach Trybunału co do tego, czy doszło do oczywistego naruszenie, obiektywnie i autentycznie identyfikowalne jako takie, prawa krajowego związanego z procedurą powoływania sędziów do Izby Dyscyplinarnej. Ponadto wyrok ten należało rozpatrywać w powiązaniu z ogólnym kontekstem, w jakim Trybunał Konstytucyjny działał od końca 2015 r. i jego działaniami zmierzającymi do podważenia ustalenia uchwały Sądu Najwyższego co do oczywistego naruszenia prawa krajowego i międzynarodowego ze względu na wadliwa procedura powoływania sędziów z udziałem KRS. Działania te rozpoczęły się od bezprecedensowego postanowienia tymczasowego z dnia 28 stycznia 2020 r. Tego rodzaju ingerencja w organ sądowy, mająca na celu ubezwłasnowolnienie go w wykonywaniu jego funkcji orzekającej w zakresie stosowania i interpretacji Konwencji oraz innych traktatów międzynarodowych, musiała być scharakteryzowany jako afront dla praworządności i niezawisłości sądownictwa. Ostateczne orzeczenie Sądu Konstytucyjnego w tej sprawie z 21 kwietnia 2020 r. utrwaliło ten stan rzeczy.

Mając na uwadze powyższe, a w szczególności przekonujące i mocne argumenty Sądu Najwyższego zawarte w wyroku z dnia 5 grudnia 2019 r. i uchwale z dnia 23 stycznia 2020 r. oraz jego konkluzjach co do niezgodności z prawem trybu powoływania sędziego do Izby Dyscyplinarnej – Trybunał uznał, że ustalono, iż doszło do oczywistego naruszenia prawa krajowego.

(ii) Czy naruszenia prawa krajowego dotyczyły fundamentalnej zasady procedury powoływania sędziów podważyły ​​samą istotę prawa do „sądu ustanowionego ustawą” – w odniesieniu do stopnia niezawisłości KRS i czy doszło do ingerencji władzy ustawodawczej i wykonawczej w proces powoływania, Trybunał odniósł się w pierwszej kolejności do różnych – w istocie jednomyślnych – opinii organizacji i organów międzynarodowych, zgodnie z którymi zmiany w procedurze wyboru sędziów członków KRS wprowadziły na mocy ustawy zmieniającej z 2017 r. spowodowało, że KRS przestała być niezależna lub nie była w stanie wypełniać swojego konstytucyjnego obowiązku ochrony niezależności sądów i sędziów. W tym kontekście uwzględniła również okoliczności, w jakich ukonstytuowała się nowa KRS, w szczególności: pozorny bojkot wyborów przez środowisko prawnicze w związku z niewielką liczbą kandydatów; sześciu z piętnastu mianowanych sędziów zostało w ciągu ostatnich sześciu miesięcy mianowanych przez Ministra Sprawiedliwości prezesem lub wiceprezesem sądów; większość członków obecnej KRS była powiązana z partią rządzącą lub przez nią rekomendowana; większość kandydatów do wyborów została zgłoszona przez władzę wykonawczą; oraz niemożność sprawdzenia, czy kandydaci posiadali wymaganą liczbę podpisów ze względu na początkowe nieujawnienie list indosacyjnych przez władze wykonawcze. W związku z tym ostatnim zdaniem Trybunału sytuacja, w której opinii publicznej nie udzielono oficjalnych wyjaśnień, czy spełniony został formalny wymóg uzyskania wystarczającego poparcia dla kandydatów do KRS, może budzić wątpliwości co do legalności procesu wyboru jej członków. Co więcej, brak kontroli nad tym, kto poparł kandydatów, może budzić podejrzenia co do kwalifikacji jego członków oraz ich bezpośrednich lub pośrednich powiązań z władzą wykonawczą. Zgodnie z informacjami obecnie dostępnymi w domenie publicznej, KRS została wybrana przy poparciu wąskiej grupy sędziów silnie związanych z władzą wykonawczą i jak wskazał Sąd Najwyższy, pojawiły się również wątpliwości, czy wszyscy wybrani członkowie KRS spełniła wymóg prawny poparcia przez dwudziestu pięciu sędziów czynnych zawodowo.

Mając na uwadze powyższe, Trybunał uznał, że na mocy ustawy zmieniającej z 2017 r., która pozbawiła sędziów prawa do powoływania i wyboru sędziów KRS – prawa przyznanego mu dotychczasowym ustawodawstwem i uznanego przez standardy międzynarodowe – władza ustawodawcza i wykonawcza wywarła decydujący wpływ na skład KRS. Ustawa praktycznie usunęła nie tylko dotychczasowy system przedstawicielski, ale także gwarancje niezawisłości sądownictwa w tym zakresie, umożliwiające władzy wykonawczej i ustawodawczej ingerencję bezpośrednio lub pośrednio w procedurę powoływania sędziów, z której możliwości te organy skorzystały – o czym świadczą chociażby okoliczności towarzyszące zatwierdzeniu kandydatów na sędziów do KRS. Jednocześnie, na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 r., pozbawienie Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego uprawnień do ogłaszania wolnych stanowisk w tym sądzie na korzyść Prezydenta RP dodatkowo osłabiło zaangażowanie sądownictwa w proces powoływania sędziów, w szczególności powołania do Sądu Najwyższego.

Oceniając wszystkie powyższe okoliczności jako całość, Trybunał stwierdził, że naruszenie prawa krajowego nieodłącznie naruszyło kwestionowaną procedurę powoływania, ponieważ w konsekwencji tego naruszenia zalecenie kandydatów na powołanie sędziego do Izby Dyscyplinarnej – warunek sine qua non powołania przez Prezydenta RP – została powierzona KRS, organowi, który nie miał wystarczających gwarancji niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej. Procedura powoływania sędziów, która, tak jak w niniejszej sprawie, ujawniała nadmierny wpływ władzy ustawodawczej i wykonawczej na powoływanie sędziów, była per se niezgodna z art. 6 ust. proces i podważanie legitymacji sądu złożonego z tak powołanych sędziów.

Tym samym naruszenia procedury powoływania sędziów do Izby Dyscyplinarnej były tak poważne, że naruszały samą istotę prawa do „sądu ustanowionego ustawą”.

(iii) Czy zarzuty dotyczące prawa do „sądu ustanowionego ustawą” zostały skutecznie zbadane przez sądy krajowe i czy zapewniono środki odwoławcze – W prawie polskim nie istniała procedura, w ramach której skarżący mógłby zakwestionować rzekome uchybienia procedury powoływanie sędziów Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. W konsekwencji nie zapewniono żadnych środków zaradczych.

Ogólnie: Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, która rozpoznawała sprawę skarżącego, nie była „sądem ustanowionym ustawą”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz