środa, 8 lipca 2020

S.M. p. Chorwacji


Trybunał dostrzegł uchybienia w śledztwie chorwackich władz co do zarzutu zmuszania do prostytucji – wyrok ETPC (Wielka Izba) z 25.6.2020 r. w sprawie S.M. p. Chorwacji (skarga nr 60561/14); jednomyślnie:
Naruszenie art. 4 (zakaz niewolnictwa / zakaz pracy przymusowej) Konwencji.
Sprawa dotyczyła skargi Chorwatki na handel ludźmi i zmuszanie do prostytucji.
Trybunał wykorzystał okazję w sprawie skarżącego do wyjaśnienia swojego orzecznictwa w sprawie handlu ludźmi w  celu wykorzystywania do prostytucji. Podkreślił, że oparł się na definicji wynikającej z prawa międzynarodowego aby zdecydować, czy mógł określić zachowanie czy sytuację jako handel ludźmi w rozumieniu art. 4 Konwencji, a w konsekwencji czy przepis ten mógł być zastosowany w szczególnych okolicznościach sprawy.
Wyjaśnił również, że pojęcie „pracy przymusowej lub obowiązkowej” pod art. 4 Konwencji ma na celu ochronę przed wypadkami poważnego wykorzystywania, takimi jak przymuszanie do prostytucji, niezależnie od tego czy w szczególnych okolicznościach sprawy miały związek ze specyficznym kontekstem handlu ludźmi.
Trybunał uznał, że art. 4 mógł zostać zastosowany w sprawie skarżącej, ponieważ pojawiły się pewne charakterystyczne elementy handlu ludźmi i zmuszania do prostytucji, takie jak nadużycie władzy nad narażoną jednostką, przymus, oszustwo oraz udzielenie schronienia. W szczególności sprawca w sprawie był funkcjonariuszem policji, podczas gdy skarżąca była beneficjentką opieki społecznej od 10 roku życia i to on pierwszy się z nią skontaktował na Facebooku sprawiając, że uwierzyła, że jej pomoże znaleźć pracę. Tymczasem zmusił ją do pracy, w której musiała świadczyć usługi seksualne, aranżując do tego mieszkanie, które wynajął oraz wożąc ją do klientów. Taka sytuacja oznaczała, że prokuratura miała obowiązek przeprowadzić śledztwo w zakresie zarzutów skarżącej. Mimo to nie zbadali wszystkich możliwych ścieżek śledztwa, a mianowicie nie przesłuchali wszystkich możliwych świadków i dlatego postępowanie przed sądem sprowadzało się do konfrontacji słów ofiary ze słowami sprawcy. Takie zaniedbania fundamentalnie uniemożliwiły władzom krajowym ustalenie prawdziwej natury stosunków między skarżącą i sprawcą, a w szczególności czy była przez niego wykorzystywana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz