piątek, 2 czerwca 2017

Tydzień 22 - Davydov i Inni przeciwko Rosji

Rosyjskie władze nie zapewniły skutecznej kontroli zarzutów dotyczących poważnych nieprawidłowości w wyborach w Sankt Petersburgu w 2011 r. – wyrok ETPCz z 30.5.2017 r. w sprawie Davydov i Inni przeciwko Rosji (skarga nr 75947/11); jednomyślnie: naruszenie Artykułu 3 Protokołu 1 (prawo do wolnych wyborów) Konwencji odnośnie dziewięciu skarżących, z uwagi na fakt, że zostali pozbawieni skutecznej oceny ich skarg na poważne nieprawidłowości procedury liczenia głosów.
Sprawa dotyczyła zarzutów odnośnie poważnych nieprawidłowości w liczeniu głosów w lokalnych wyborach w Sankt Petersburgu w grudniu 2011 r. oraz braku skutecznego odniesienia się do ich zarzutów. Zdaniem skarżących, wyniki z kilkudziesięciu obwodów wyborczych zostały sfałszowane, w większości na korzyść partii rządzącej Jedna Rosja.

Trybunał zauważył w szczególności, że w sposób uzasadniony skarżący zarzucali, że rzetelność wyborów zarówno do Zgromadzenia Legislacyjnego Sankt Petersburga oraz Dumy Państwowej w wielu okręgach wyborczych została poważnie naruszona przez procedurę liczenia głosów. W szczególności o nierzetelności mogły świadczyć: zakres liczenia (dotyczył ponad 50 tysięcy głosów), niejasne przyczyny zarządzenia go, brak przejrzystości oraz naruszenia gwarancji procesowych dotyczących sposobu jego przeprowadzenia, podobnie jak wyniki, gdzie rządząca partia uzyskała znaczną przewagę (mianowicie, co najmniej jedna piąta głosów została po ponownym przeliczeniu przypisana partii rządzącej). Skargę składano przed różnymi organami władzy, które wydawały się właściwie i władne do rozpoznania tego środka, Mimo to, żadna z dróg wybranych przez skarżących nie dała im możliwości rozpoznania ich zarzutów, co zapewniłoby im skuteczne gwarancje przeciwko arbitralności. W szczególności, sądy były władne rozpoznać skargi skarżących na procedure wyborczą, a także zebrać i ocenić materiał dowodowy oraz, w sytuacji, gdy nieprawidłowości byłyby wystarczająco poważne, do uchylenia decyzji odpowiednich komisji wyborczych. Niestety, sądy co do zasady uchyliły się od rozpoznania co do meritum zarzutów skarżących, ograniczając swoją analizę do trywialnych kwestii formalnych, ignorując materiał dowodowy wskazujący na poważne i powszechne naruszenia procedury i transparentności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz