Uderzenie w twarz przez oficerów egzekwujących prawo osoby pozostającej pod ich kontrolą stanowi
poniżające traktowanie – wyrok Wielkiej Izby – sprawa Bouyid przeciwko Belgii (23380/09)
– uderzenie w twarz skarżących przez funkcjonariuszy policji w czasie kontroli
na komisariacie policji naruszyło ich godność – naruszenie Artykułu 3 (zakaz
nieludzkiego lub poniżającego traktowania) Konwencji.
Sprawa dotyczyła skargi dwóch braci,
spośród których jeden był nieletni w czasie, kiedy policjanci uderzyli ich w
twarz w czasie kontroli w miejscowym komisariacie policji w Brukseli. Trybunał
uznał w szczególności, że spoliczkowanie naruszyło ich godność. Według
Trybunału śledztwo w tej sprawie nie było skuteczne, prowadzący sprawę nie
poświęcili odpowiedniej uwagi zarzutom skarżących a samo postępowanie było
przewlekłe. Trybunał powtórzył, że nawet w najtrudniejszych okolicznościach
Konwencja nakłada absolutny zakaz tortur czy też nieludzkiego lub poniżającego
traktowania, niezależnie od zachowania osoby, której to dotyczy. W demokratycznym
społeczeństwie złe traktowanie nigdy nie było właściwą odpowiedzią na problemy,
z którymi borykają się władze.
Patrz w szczególności: paragrafy
104-112
ŁĄCZNA CZĘŚCIOWO ODRĘBNA OPINIA
SĘDZIÓW DE GAETANO, LEHMENS I MAHONEY
Sędziowie zgodzili się z naruszeniem
proceduralnego aspektu Artykułu 3, ale nie stwierdzili naruszenia jego
materialnej części. Podkreślili, iż uderzenie w twarz przez policjanta jest
nieakceptowalne i może stanowić w danym porządku prawnym przestępstwo. Zgodzili
się, że użycie nieuzasadnionej siły fizycznej wobec osoby pozostającej pod
kontrolą policji narusza ludzką godność. Ponieważ jednak Trybunałowi nie udało
się zdefiniować ludzkiej godności, pytanie jakie się pojawia brzmi: czy każda
ingerencja w ludzką godność stanowi naruszenie Artykułu 3 Konwencji? Są
przecież takiego formy traktowania, które naruszając ludzką godność, nie
osiągają wymaganego poziomu dolegliwości żeby mieścić się w zakresie Artykułu
3. Jak wykazano, oba incydenty (uderzenia w twarz skarżących) stanowiły
odosobnione przypadki i były odpowiedzią na prowokacyjne i pozbawione szacunku
zachowanie skarżących, któremu towarzyszyło duże napięcie pomiędzy rodziną
skarżących i policjantami w okolicy; nie było jednak żadnych poważnych ani
długotrwałych skutków. Mimo że zachowanie policjantów było nieakceptowalne nie
osiągnęło jednak zdaniem sędziów wymaganego poziomu dolegliwości, by mówić o
naruszeniu Artykułu 3. Istnieje obawa, że omawiane orzeczenie zaniży wymagany
standard i spowoduje, że policjanci będą musieli się bardzo kontrolować we
wszystkich warunkach, niezależnie od zachowania osoby, z którą mają do
czynienia, czy ich prowokuje i doprowadza do utraty panowania nad sobą. Zdaniem
sędziów, Trybunał błędnie wziął pod uwagę wiek jednego ze skarżących jako ważny
czynnik w sprawie, zwłaszcza że nie była to jego pierwsza konfrontacja z
policją oraz że pochodził z rodziny, która miała od wielu lat trudne relacje z
policją. Uznanie więc, że z uwagi na wiek był narażony a policjanci powinni
okazać więcej czujności i samokontroli jest zbyt teoretyczne i oderwane od
realiów niniejszej sprawy. Pytanie jakie się zapewne pojawi w przyszłości, to
czy te surowe standardy zostaną również zastosowane do spraw dotyczących
ekstradycji czy wydalenia cudzoziemców do kraju, w którym ryzykowaliby bycie
uderzonym w twarz (nawet jeden raz)?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz